Rozwiewając wątpliwości
Z wierzchu jest niezorganizowana
Od światła księżyca do samego rana
W sercu, jak w mrowisku ukrytym, odwrotnie
I oto teraz żyje nam się godnie
Powszechnie o tym wiadomo, lecz
Na razie na okładce oni
By niczego nie stracić, w tym rzecz
Zaczynają z tym wszystkim zostawać sami
Ja się trochę wściekam, że nie widać efektów
Choć plotki są potworne
Nie powinni patrzeć w oczy i szeptać
Tylko gnić, cierpieć spokojnie
Ci, którzy ustami mówią, że wiary nie mają
W sercu, w dostatecznej głębi, wierzą
Masonami ich nazywamy, słyszą i widzą
Każdy ruch, w tej rzeczywistości cedzą
Schronienie zauważalnie dostaliśmy
Po wietrze, który przyszedł znikąd
Drzewa, ptaki, robaki go czuły
Z taką pragnącą spokoju minką
Czego się od haplogrupy* swojej dowiedziałem
To, że pewne geny ludzi złączonych się nie rozwijają
Naszym celem jest kwitnienie i rozrost
Chociaż takie słowa dobijają
Chodzi mi o to, że Nigeryjczyk z Polką
Jak i Chińczyk z Marokanką
Również Rosjanin z Włoszką
Nie są piękną kolorowanką
To właśnie okładkowi cierpieć będą
Mniejszość się przegrupuje
Ostatecznie najbardziej uciśnieni (Apartheid)
W nich się radość upatruje
Mocy już nie mają
Pieniądze i wielkie instytucje liczą
Tam przychodzisz -niby z dołu- Ty
Na pięknym koniu, z mieczem lub różdżką
Ogłaszasz ich samotności krzyk
Dziecięcą radość wśród aury błogiej
Wojowników, odkrywców i królów
Ostrzy zabranych brzdęk
Gorzki smak tego eliksiru już czują
*Przykładem haplogrupy są wspólne DNA słowian (Ukraińców, Białorusinów, Rosjan i Polaków). Haplogrupy to nic innego tylko genetyczne znaczniki naszego rodowodu. Cały rodowód człowieka „po mieczu” i „po kądzieli” zrekonstruowany na podstawie badań DNA tworzy szereg gałęzi, dokładnie tak jak to jest w klasycznym drzewie genealogicznym.
Opublikuj komentarz