Gdzie jest autorytet?
Gdy nie wiadomo co dobre, a co złe
Bo dla dwóch różnych ludzi, to odmienne wartości
Miesza się ludzki czyn, a imię w tym me
Stare wyznaczniki moralności, upadają w zazdrości
Nie napisałem, nie powiedziałem, o nacjonaliźmie
Więc co? Nie wiesz czy imigrować, czy zostać tam
W najwyższym celebrycie, posłuchasz o debilizmie
Uciekasz, a krew gdzie indziej leci, z Twoich ran
Skoro kryminaliści muszą być rozliczeni
A Ci, którzy kreują porządek świata
Wspólnie przy używkach rozbawieni
Nie mogą doczekać się nad wodą lata
Ja im nie ufam i ich skreśliłem
W jedną chwilę Wy razem ze mną
Kiedy może papierosa paliłem
Widzicie kiedy oni nawzajem się żrą
Kto nas wychował, że zawsze jest autorytet
Bez własnego rozumu, własnej decyzji, wolności
To naszymi siłami, zbudowany ten zabytek
Kiedy okazało się, że my bez nich, dużo było radości
Malarstwo ze zdjęcia – Noriaki
Opublikuj komentarz