
W karcie mam inne, niż Mefisto imię
Trzydzieści lat, wodnikiem, na świecie żyję
Jestem zbuntowany
Pragnę zmiany
Większość życia artystą
Nie raz przedstawicielem ludzi
Nie raz słyszałem, że kosmitą
To nie tak, że mi się nudzi
Nie zgadzam się na to, jak wygląda świat
Nie wierzę w polityków, lecz nauce ufam
Byłem w Łodzi faraonem, byłem wtedy rad
Więc tutaj znajdziesz mój plan
Mój poprzednik żył i istniał
A została po nim budowana dżungla
Niestety siedemdziesiąt tysięcy lat temu myślał
Imię miał identyczne, nie było wtedy rubla
Wierzę w żyjące wielkie siły
Magię zapomnianą, cudów starych moc
Niejedną religię stworzyłem
Demona w lesie wzywałem, jak była noc
Zaświaty okiełznywałem, żeby los oszukać
Dla wojny, żeby się tutaj nie wydarzyła
Wiele krajów teraz, drugi kraj poddusza
Musimy sprawić, żeby nasza Ziemia żyła
Nie obchodzi mnie, choć czasem tak
Co mówisz ustami
Prędzej co myślisz w swym wnętrzu
I czy czcisz tych, co zwą ich idolami
Pochodzę z miasta Piła
Choć w Gdańsku, Sopocie, Bydgoszczy, w lesie i Łodzi
Czasem mi się przyszłość śniła
Zajrzenie na tę stronę, na pewno nie zaszkodzi
Jeżeli energia nigdy nie umiera
To Ty również i też ja
Ta podróż między wymiarami
Teraz materialnym, gdzie leży głaz
Musimy razem stworzyć nowy świat
W którym nikt nikogo nie zabije
Może to zajmie wiele lat
Stać Nas na chociaż tyle